Niedziela Zmartwychwstania - Rok C
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ, PRAWDZIWIE ZMARTWYCHWSTAŁ!
_________________________________________
Dzieje Apostolskie (Dz) 10, 34a. 37-43
Psalm (Ps) 118
List do Kolosan (Kol) 3, 1-4
Ewangelia św. Jana (J) 20, 1-9
_________________________________________
Na tajemnicę zmartwychwstania można patrzeć z różnych perespektyw. Dostrzec w niej można przejaw Bożej sprawiedliwości. Ten, który umiera za wiarę w Boga, przez Boga zostaje obdarowany nowym życiem. Jezus ujął tę prawdę w zdaniu: „Kto stara się zachować swoje życie, straci je, a kto straci życie swoje dla mnie, znajdzie je” (Ewangelia św. Mateusza 10, 39). Prawda o zmartwychwstaniu świadczy także o tym, że „potężna jak śmierć jest miłość” (Pieśń nad Pieśniami 8, 6). Miłości Boga do człowieka, ukazanej w Jezusie Chrystusie, śmierć nie była w stanie pokonać. „Ten, który ukochał wszystkich, osiągnął nieśmiertelność dla wszystkich” (Benedykt XVI).
Zmartwychwstanie jest zwycięstwem nad śmiercią. „Gdzież jest, o śmierci zwycięstwo twoje?” (1 List do Koryntian 15, 55). W Piśmie Świętym śmierć jest rozumiana jako konsekwencja grzechu. Nie była ona zamierzona przez Boga, lecz weszła na świat przez zawiść diabła (Księga Mądrości 2, 24). Grzech Adama niczym choroba zakaźna niszczy każdego z nas (List do Rzymian (Rz) 3, 23), ale nowy Adam przyszedł nam z pomocą. Ponieważ On „grzechu nie popełnił” (1 List św. Piotra 2, 22), dlatego też śmierć nie mogła mieć nad Nim władzy (Rz 6, 9). Św. Augustyn pisze o wspaniałej wymianie. Nieśmiertelny mógł ponieść śmierć, gdyż przyjął od nas śmiertelne ciało, a śmierć, która niszczy grzech - daje nam życie. „Naszym było to, przez co umarł, a Jego to, dzięki czemu żyć będziemy”.
Nowy Testament zawiera dwa słowa na określenie życia: „bios” i „zoe”. Pierwsze odnosi się do sfery życia ziemskiego, kończącego się nieuchronną śmiercią, drugie - to życie, które wychodzi poza śmierć. Pięknie to ujmuje opowieść o kobietach szukających ukrzyżowanego Pan w grobie. Te, które były świadkami końca ziemskiego życia Chrystusa, ku swemu zdumieniu słyszą wieść o tym, że Jezus żyje. Te, które martwiły się o to, że nie ma im kto grobu otworzyć, zastają grób pusty. Jezus z Nazaretu zmartwychwstał i objawił nam pełnię życia.
Według Księgi Rodzaju to szóstego dnia tygodnia Bóg stworzył Adama, który sprowadził przekleństwo grzechu na cały rodzaj ludzki. Także szóstego dnia tygodnia, czyli w Wielki Piątek Jezus - nowy Adam - umiera na krzyżu, by to przekleństwo zmazać. Siódmego dnia tygodnia Stwórca wszechświata odpoczął „od wszelkiego dzieła, które uczynił” (Rdz 2, 2). Również siódmego dnia tygodnia - w Wielką Sobotę - Odkupiciel świata odpoczął po ukończonym dziele zbawienia. Pierwszym aktem dzieła stworzenia było wypowiedzenie słynnego: „Niech się stanie światłość. I stała się światłość” (Rdz 1, 2). Miało to miejsce pierwszego dnia tygodnia. Nic dziwnego więc, że w Niedzielę Zmartwychwstania, czyli pierwszego dzień tygodnia, z ciemności śmierci wydobywa się światło życia. Chrystus prawdziwie zmartwychwstał i otworzył nam bramy wieczności.
Prawda zmartwychwstania nadaje kierunek naszemu życiu. W sakramencie chrztu my również pozostawiamy za sobą „bios”, czyli życie naznaczone grzechem i śmiercią (zob. 1 List św. Jana 2, 16), a wchodzimy w sferę „zoe”, czyli pełni życia dla Boga. Święty Paweł wyraził to w zdaniu: „Uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, żyjących zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie” (Rz 6, 11). Również w sakramencie chrztu Bóg wypowiedział w nas słynne zdanie, „Niech się stanie światłość” i tak rozświetlił nasze serce poznaniem chwały Bożej na obliczu Chrystusa (2 List do Koryntian 4, 6). Wreszcie zawsze pamiętajmy lekcję z drogi do Emaus. Zmartwychwstały Chrystus kroczy z nami przez życie, a rozpoznajemy Jego obecność w Eucharystii (Ewangelia św. Łukasza 24, 30-31).
Radosnych Świat Zmartwychwstania Pańskiego!